.Tuwim, Fokus and kiss my ass

15:57

Całujcie mnie wszyscy w dupę - Julian Tuwim

Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy… wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)

I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !…

********
w interpretacji Fokusa z płyty "Poeci"




mnie pomaga w "bezkijaniepodchodź" dni :| ze specjalną dedykacją dla Fryne {możemy sobie dzisiaj ręce podać, też mam cudowny dzień}

You Might Also Like

16 lovely comments

  1. Skamandryci byli grupą nieźle popierniczonych gości. Trudno orzec, który z nich był najbardziej zakręcony. Obstawiałabym właśnie Julka, choć i Lechoń nie był znów taki ostatni.
    No i jak ich nie kochać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Martuś Lechonia też mam :)
    http://www.youtube.com/watch?v=dAYfKOrE4BU&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam go! Pisałam o nim pracę licencjacką :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mój przyjaciel mówił ten wiesz na egzaminach wstępnych do szkoły filmowej :)
    dostał się :)))))
    a zły dzien masz bo pogoda się zmienia, ja tez się czuję jakby mnie ktoś kijem po nerach...

    OdpowiedzUsuń
  5. piekny! hehehe
    moj dzien jest tzw: "do dupy", wiec pozdrawiam uroczyscie!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jutro jest pełnia po jutrze powinno sie unormować.Polecam czekoladę, dobre p[iwo, niezdrowe chipsy, energetyczna muze.Albo scrap sesję.A i z dala od ludzi- :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, pomaga, pomaga. Szkoda, że wczoraj tego nie słyszałam. Dziś już wiem...pocałujcie wy mnie wszyscy...!!! Dzięki Nuluś, zawsze wiesz jak podnieść mnie z dołka, buziaki wielkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. hahah, no idealnie pode mnie :P

    ja od dwóch dni zamknięta w chałupie, rodzina mnie nienawidzi już, chodzę i gryzę !

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko, niezły. Przyznam się bez bicia że nie znałam... :)
    Ja dziś też na kawie, coli, czekoladzie zaraz na piwku itd ... jakos tak ...
    Cassiu, może to i lepiej że ja dziś nie przyjechalam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, Nulko, no niestety zdażają sie te gorsze dni...mnie czasem za często ;)
    Ale miło mi sie gadało z Tobą przez telefon. Trzymaj sie mała i do zobaczenia niedługo :*
    Mnie tez mogą cmoknąć!

    OdpowiedzUsuń
  11. Co to plaga jakaś??? Bo ja mam również dzień zjechany masakrycznie.
    A ten wiersz, uwielbiam Julka tak swoją drogą, czytałam moim warsztatowiczom na zajęciach z kreatywnego pisania w kontekście wyrażania emocji przez wulgaryzmy:) Byli głęboko przejęci moją pełną zaangażowania recytacją;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie posikaliśmy się z mężem w gacie.
    Dzięki za poprawę humoru

    OdpowiedzUsuń
  13. wow.. ostro! Tuwim takie rzeczy...

    ale taki po prostu chyba dziś jest dzień. nie zawsze może być dobrze, bo wtedy się nie docenia tego co się ma. :)
    Nuluś uśmiechnij się!

    XOXOXO.

    OdpowiedzUsuń
  14. taaa u mnie wczoraj przeciągnęło się jeszcze na dzisiaj...Nula trzym się a kijem ty też czasem machnij a co!!

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja miałam taki dobry dzień bo moje chłopaki nareszcie wróciły z wakacji :)ale dziś mi się wierszyk przyda - bo napięcie rośnie!
    dziecku się ząb rusza i na nerwy działa sobie i innym ( na nitkę przywiązać nie daje;) ale takiego dyndającego też nie toleruje- w efekcie zachowuje się skandalicznie!
    życzę Tobie i sobie wszystkiego dobrego;)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  16. A!A!a!a!...uwielbiam ten wiersz!!! Jest ponadczasowy i uniwersalny i taki...Odważny!;););)
    Pozdrawiam, ujawniam się choć podglądam i zaglądam już dłuugo..i podziwiam oczywiście.
    Fanka scrapów, która w swoim życiu ani jednego nie zrobiła, ale wszystko w swoim czasie;)
    Powoli stemple zbieram, bo się kocham w niektórych na zabój.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

■ ■ ■ ■ ■